Cebula (wcale nie) staniała.

Ostatnio wyśmiałem pewną osobę, która narzekała, że „wszystko zdrożeje. Ojojoj, co to będzie?”.

Aż tu nagle…

Taki hamburger w McDonaldsie, którego czasem nawet miło w siebie wrzucić podrożał o 50%. Jego kolega z serem zresztą też. A stara cena się już taaaaak długo utrzymywała. Czyżby jednak coś na rzeczy było?

Komentarze 2 to “Cebula (wcale nie) staniała.”

  1. Ten się jak widać śmieje, kto się śmieje ostatni…

  2. Moja mama też po dzisiajszych zakupach stwierdziłą, żę wszystko zdrożało.Począwszy od chleba po owoce.Więc chyba jest coś na rzeczy :>

Dodaj odpowiedź do sheep Anuluj pisanie odpowiedzi